2017.06.30
Marta CzapiewskaLawina niesie ze sobą tony śniegu i spada z ogromną prędkością. Przez to, po zejściu lawiny śnieg może być bardzo mocno zbity, niektórzy porównują go nawet do betonu. Lawina może schodzić z prędkością ponad 200 km na godzinę. Co roku przyczynia się do śmierci turystów. Jak wiadomo, w obliczu takiego zagrożenia jesteśmy bezsilni, jednak możemy zrobić coś, aby zwiększyć swoje bezpieczeństwo i szansę na wyjście cało z opresji. Trzeba tylko trzymać się kilku ważnych zasad.
• Zanim wyjdziemy w teren, najpierw zapoznajmy się z aktualnym stopniem zagrożenia lawinowego
• Koniecznie weźmy ze sobą łopatkę, sondę lawinową oraz detektor
• Niezbędny jest plecak wypornościowy ABS
Niebezpieczne są stoki, gdzie nachylenie ma od 35 do 55 stopni, a zbocza są gładkie, wypukłe i nie ma na nich przeszkód terenowych. Zagrożenie lawinowe wzrasta również na południowych ścianach, czyli w miejscach, które są wystawione na słońce. Miejsca, gdzie najczęściej schodzą lawiny wyróżniają się połamanymi drzewami, natomiast w zbocze będzie miało kształt koryta.
• Podmuch wiatru
• Ocieplenie
• Głośny okrzyk
• Zepchnięcie nawisu śnieżnego
• Nagromadzenie dużej ilości śniegu
• Nadejście lawiny sugerują pionowe lub poziome pęknięcia w śniegu
• Ogromny huk, trzask
Jeśli znajdziemy się w terenie, gdzie istnieje ryzyko lawinowe, powinniśmy mieć odpięte pasy od zwykłego plecaka (plecak z zestawem lawinowym musi być do nas przypięty, natomiast klamka wyzwalająca powinna być niezabezpieczona i dostępna).
Kiedy zauważymy lub usłyszymy lawinę, należy natychmiast odpiąć narty i zdjąć plecak (ale nie ten lawinowy). Plecak lawinowy należy natychmiast uruchomić. W przypadku porwania przez lawinę zbyteczne obciążenie w postaci nart i zwykłego plecaka, może ściągnąć nas w najgłębsze warstwy lawiny.
Kiedy mamy tę świadomość, że lawina idzie prosto na nas, możemy schować się za jakimś dużym blokiem skalnym (o ile jest taki w pobliżu). Absolutnie nie chowamy się za drzewami, czy małymi głazami, ponieważ siła lawiny jest tak duża, że mogą być one porwane razem z nami. W takiej sytuacji trzeba się skulić, nakryć głowę rękoma tak, aby łokcie były przed głową. Dzięki temu uchronimy głowę przed urazami i będziemy mieli więcej miejsca dla tlenu, kiedy już przykryje nas śnieg. Można również odchylać ubranie na piersiach i zakryć nim twarz, dzięki temu również będziemy mieli więcej przestrzeni dla powietrza. Przed samym zasypaniem należy wziąć głęboki oddech, taki sam jak przed skokiem do wody. Jeśli lawina jest puchowa lub pyłowa możemy wykonywać w niej ruchy wykonywane podczas pływania żabką, to pozwoli nam dłużej utrzymać się blisko powierzchni.
Kiedy już jesteśmy zasypani, to wtedy musimy się powiercić i spróbować ugnieść śnieg, aby ten nie zablokował klatki piersiowej. Nie możemy pozwolić sobie na wpadnięcie w panikę. Jeśli śnieg jest wilgotny i lepki, to możemy próbować wydostać się z niego sami, ugniatając go. Natomiast śnieg sypki jest bardziej niebezpieczny, ponieważ nie tworzy jednolitej ściany i osypuje się. W wyniku próby wydostania się spod takiego śniegu może całkowicie nas zasypać i udusić. Spod śniegu głos ciężko przechodzi na powierzchnię, dlatego krzyczymy dopiero wtedy, gdy usłyszymy ekipę ratunkową. Jeśli słyszymy, że mają ze sobą psy ratunkowe, to możemy zmoczyć się w spodnie. Dzięki temu psy szybciej nas wyczują.
Kiedy jesteś świadkiem porwania osoby przez lawinę, musisz zapamiętać miejsce, w którym ostatni raz widziałeś tę osobę oraz tor zejścia lawiny. Natychmiast zadzwoń do GOPR. Tutaj trzeba podać dokładne miejsce zdarzenia, ilość zasypanych osób, aktualne warunki pogodowe. Dołącz do akcji ratunkowej, ale zachowaj ostrożność, aby nie spowodować kolejnej lawiny.
Jeśli masz ze sobą detektor lawinowy, to przełącz go na tryb serach i obserwuj teren. Kiedy już detektor znajdzie zasypane miejsce, zbadaj je przy użyciu sondy. Rób nakłucia co 25 cm. Kiedy trafisz na zasypaną osobę, to pozostaw sondę w tym miejscu oraz przy odkopywaniu osoby spod śniegu nie zapomnij o jego poduszce powietrznej, aby przypadkiem jej nie zasypać.
Jeśli znajdziemy się pod lawiną, a ciśnienie śniegu będzie tak duże, że nie będziemy mogli zorientować się, w którą stronę jest najbliżej do powierzchni to wypuśćmy z ust trochę śliny. Wtedy zadziała grawitacja i już będziemy wiedzieli gdzie jest góra, a gdzie dół.
Nie wychodźmy w góry, kiedy słyszymy ostrzeżenia o zagrożeniu lawinowym. Lepiej w takiej sytuacji nigdy się nie znaleźć. Przed wyjściem w góry sprawdzajmy zawsze pogodę i ostrzeżenia, a także poinformujmy obsługę hotelu lub noclegowni kiedy zamierzamy wrócić.